Momotarou usiadł z wrażenia. Na mnie nigdy nie zrobiło to tak wielkiego
wrażenia, ale muszę przyznać, że dziś było naprawdę ładnie. Problem był
taki, że nie mogłem mu dłużej towarzyszyć. Za to zdałem sobie sprawę, że
Momotarou jest niższy ode mnie o długość moich rogów.
- A zawsze myślałem, że to ja jestem niski...- mruknąłem cicho.
- Proszę?- Basior odwrócił głowę.
- Nic, nic. Chyba nie mogę Ci dłużej towarzyszyć- powiedziałem. Basior
trochę stracił humor, ale nadal się uśmiechał.
- No to do zobaczenia- odpowiedział i odleciałem. Po drodze zobaczyłem
Sakurę, Kosēi No Ame i jakąś inną waderę. Chyba ze sobą rozmawiały. Nie
chciałem im przeszkadzać, więc poleciałem dalej. Miałem zamiar zwiedzić
te miejsca, w które wcześniej bym się nie zapuścił.
Doleciałem do wysokich Gór.
Wcześniej nie miałem odwagi tu przyjść.
C.D.N.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz