Najpierw pomyślałem że to żart, ale Sakura nigdy nie żartuje w tym
zakresie. Trudno będzie się pogodzić z tym, że jestem potomkiem Wilka
Pierwszego. Ale może ja też powinienem wybrać się do Kraju Kwitnących
Wiśni?
Gdy Sakura poszła, poszedłem poszukać nowych. Szybko kogoś znalazłem.
Był to szary basior, z czerwonymi włosami w uszach. Siedział na kamieniu
i coś mruczał...
<Momotarou?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz