środa, 10 grudnia 2014

Od Hitachi'ego

Gdy Akana mnie odprawiła, postanowiłem iść do siebie. Moje skrzydła prawie się zrosły, ale do tego czasu musiałem wspinać się po skalnej półce. Gdy wchodziłem do jaskini, śnieg prawie zasypał wejście. Pomyślałem, że to jakaś śnieżyca!
Gdy już byłem w jaskini, zacząłem zastanawiać się, czy można nauczyć się magii lodu. Wyjąłem moją księgę i rzeczywiście, widniał tam rysunek płatka śniegu. W sumie, to nawet chciałbym się nauczyć tej dziedziny, ale wolę uczyć się magii ziemi. W końcu przydałoby się przejście do mojej jaskini, bo teraz, zimą, będę musiał się odkopywać.
Zapytałem sam siebie, czy może nie spróbować samemu nauczyć się magii ziemi. Nie zajmowałbym czasu Sakurze i może mógłbym wymyślić jakiś inny czar. Ale... Najpierw musiałbym poznać historię tej dziedziny. Spojrzałem na księgę. Przecież musi być sposób na odczytanie run bez pomocy wilka magicznego! Zastanowiłem się przez chwilę, patrząc na litery w książce. To jest... Odwrócone pismo lustrzane!
Wyczarowałem kwiat, tak błyszczący, że wyglądał jak lustro, uczepiłem się korzeni wystających ze sklepienia i zacząłem czytać. Nagle usłyszałem trzask. Ktoś tu wszedł i spadł...

<Ktokolwiek?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz