- Witaj. - odpowiedział chyba zmęczony Scarry
- Zmęczony? - zapytałem
- Nie... Myślę o...- tu urwał
Przycupnąlem obok niego. Wiedziałem, że coś go gryzie. Niektórzy
nazywali go pół wilk magiczny. Fakt, że w jego żyłach płynie krew wilka magicznego, ale nim nie jest. Nie jest nawet pół wilkiem magicznym.
Powiedziałbym ćwiartka lub nawet jedna ósma.
- Dlaczego odwiedzasz Europę? Japonia daleko. Skąd znałeś bezpieczną
drogę? Podobno na granicy Azji z Europą są zabójcze wilki, które nikogo
nie przepuszczają. - powiedział
- Musiałem lecieć przez cały dzień nad oceanem. - powiedziałem
- Ile dni leciałeś?
- Około 4, 5...
- Szybko. Wiesz, że lecieć nad wodą jest niebezpiecznie? Mogłeś zasłabnąć.
- Odpoczywałem na małych wysepkach.
- Skąd wiedziałeś gdzie są?
- Przecież kiedyś Laura mieszkała w Europie, a ja w Australii.
- Jesteście parą?
- Tak. Mam syna i córkę: Sydney i Karolina.
Spojrzałem na smutnego Scarrego.
- Co się stało?
- Wiem, że jest teraz po złej stronie, ale brak mi Kayn... Kocham ją ciągle. - powiedział basior patrząc na rysunki tej pary
- Co do Kayn, chcę się dowiedzieć coś na jej temat.
C.D.N.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz