- Ttttoo... Gigantyczna ważka z kłami?! - szepnąłem cicho. Chciałem szybko odejść, lecz coś mnie zatrzymało.
Owad był wielki i zielony. Jego ogromne zęby lśniły się na czerwono od krwi.
- Nie, to nie ważka. To smok. Mój smok. - powiedziała spokojnie -
To samica. Jej imię to Seishin.
Nagle krwiożercza ważka zamieniła się w białego smoka. Powoli zacząłem się uspokajać.
- Chodź.- powiedziała wilczyca. - Niedługo będzie burza. Widzę to po ciemnym, zachmurzonym niebie. Opowiem Ci co to jest wilk magiczny. - opowiedziała mi o wilkach magicznych i dlaczego ją porastają kwiaty - Rozumiesz?
- Yyy... Tak.
- To dość dobrze. - powiedziała wadera obojętnie.
<Ayane Sakura?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz